Kontrola głowa, a może po prostu umiejętność trzymania głowy przez dziecko to chyba pierwsza i najbardziej wyczekiwana przez rodziców umiejętność dziecka. Dlaczego? „Lejąca się”, wiem brzydko to brzmi, głowa, którą trzeba podtrzymywać wywołuje u rodziców strach i niepokój. Zwłaszcza u tych, którzy tymi rodzicami zostali po raz pierwszy. Wisząca głowa również budzi mój niepokój. Podczas konsultacji zdarza mi się czasem nawet głośniej powiedzieć rodzicom…ok, czasem krzyknę, niech Pani trzyma jego głowę! Robię tak tylko dlatego, że mi też byłoby niewygodnie, gdyby mi tak leciało i nikt na to nie reagował. Ciekawy wstęp mi wyszedł, nie powiem. Zatem do brzegu. We wpisie tym chcę poruszyć aspekt uzyskiwania przez dziecko kontroli głowy w czasie jego pierwszych 3., a nawet 4. miesięcy życia. Odpowiemy sobie na kilka pytań! Kiedy dziecko trzyma główkę? Co musi zmienić się, żeby tą kontrolę głowy dziecko uzyskało? Jak Ty jako rodzic możesz wpierać rozwój dziecka w tym pierwszym kwartale jego życia? No i znając życie to zboczę z tematu 10 razy i liznę jeszcze kilku innych aspektów. Takie życie. Taki człowiek. Zapraszam do czytania.
Witaj na świecie! Chciałoby się powiedzieć!
Pierwszy miesiąc życia
W pozycji na plecach:
- głowa zawsze ułożona asymetrycznie raz na jednym, a raz na drugim boku,
- zawsze kieruje głowę w stronę światła,
- oczy poruszają się razem z głową,
- nie zauważa swoich rąk, ponieważ nie znajdują się one w polu jego widzenia,
- głowa przylega do klatki piersiowej.
W pozycji na brzuchu:
- widoczne jest bardzo duże fizjologiczne zgięcie tak naprawdę całego ciała,
- głowa jest przekręcona w bok,
- podczas spokojnych okresów dziecko prezentuje zmniejszone zgięcie bioder i obniżoną miednicę, co w konsekwencji powoduje, że mniej ciężaru spoczywa na twarzy, barkach i kończynach górnych,
- podnoszenie i obracanie głowy jest wykonywane z przeprostowaniem karku,
- barki ustawione wysoko, kończymy górne znajdują się w zgięciu, przywiedzeniu i rotacji wewnętrznej pod klatką piersiową,
- potrafi obracać głowę z boku na bok.
Drugi miesiąc życia
W pozycji na plecach:
- głowa układana jest asymetrycznie,
- pojawia się ATOS (Asymetryczny Toniczny Odruch Szyjny poczytasz o nim TUTAJ),
- potrafi dosłownie przez chwilę, kilka sekund, utrzymać głowę w linii środkowej ciała (po 6 tygodniu życia),
- przy śledzeniu przedmiotu nieznacznie przekracza linię środkową ciała w zakresie 90 stopni.
W pozycji na brzuchu:
- unosi głowę coraz wyżej, co powoduje coraz niższe przenoszenie środka ciężkości w kierunku miednicy,
- głowa coraz częściej unoszona jest w linii środkowej ciała, symetrycznie,
- nieznaczne wysunięcie kończy górnych w przód,
- zaczyna odpychać się od podłoża, co umożliwia zejście łopatek i pojawienie się za jakiś czas szyi.
Trzeci miesiąc życia
W pozycji na plecach:
- niemowlę jest coraz częściej charakteryzowane przez symetrię i orientację głowy w linii środkowej ciała,
- Może obracać głową z boku na bok z wyprostem,
- Głowa może być utrzymania w linii środkowej ciała, a dziecko zaczyna zginać głowę i przyciągać podbródek,
- Głowa zaczyna być doprowadzana do i utrzymywana w linii środkowej poprzez obustronny skurcz mięśni zginających głowy i szyi,
- Receptory szyi dla ATOSu są rzadziej stymulowane i pozycje asymetryczne pojawiają się rzadziej,
- Przy głowie aktywnie ustabilizowanej w linii środkowej rozpoczyna się zbieżność wzrokowa,
- Niemowlę może podążać wzrokiem za zabawką w zakresie 180 stopni oraz pionowo. Trudności obserwuje się nadal ze spoglądaniem w dół.
W pozycji na brzuchu:
- Potrafi unieść głowę od 45 do 90 stopni w linii pośrodkowej i utrzymać ją w tej pozycji bez podrzucania,
- Obrót głowy z boku na bok powoduje poprzeczne przenoszenie ciężaru ciała,
- Może śledzić obiekt poziomi do 180 stopni. Ze względu na przeprostowanie głowy i szyi, większość uwagi wzrokowej występuje ze spojrzeniem w górę,
- Podpieranie się na przedramionach powoduje znaczące przeniesienie ciężaru ciała do tyłu,
- Łokcie są w jednej linii z barkami lub z przodu barków, a ciężar jest utrzymywany na łokciach i przedramionach.
Czwarty miesiąc życia
W pozycji na plecach:
- Wystarczająco dobra kontrola mięśniowa, aby utrzymać głowę w linii środkowej ciała z przyciągniętym podbródkiem, wykorzystując zarówno zginacze głowy jak i szyi,
- Zwiększona dojrzałość wzrokowego i błędnikowego układu prostowania (nastawczego),
- Potrafi śledzić wzrokiem obiekt bez obracania głową,
- Pojawia się zdolność zginania głowy ze sprzężoną zdolnością do patrzenia w dół. Umożliwia to badanie własnego ciała,
- Aktywne obracanie głowy pojawia się swobodnie dla wszystkich kierunków,
- Oddziela ruchy gałek ocznych od ruchów głowy.
W pozycji na brzuchu:
- Potrafi trzymać głowę przez dłuższy czas pod katem 90 stopni w linii pośrodkowej,
- Potrafi unieść głowę oraz klatkę piersiową wyżej nad podłoże tworząc swego rodzaju most,
- Opiera się na łokciach wysuniętych w przód przed linię barków,
- Podejmuje próby sięgania po zabawki, co często kończy się niestety upadkiem.
Linia środkowa ciała? A co to za wymysł?
Nowym, albo może dla niektórych nienowym pojęciem, które pojawia się w poszczególnych opisach jest właśnie linia środkowa ciała. To nic innego jak pewne magiczne coś, co wyznacza nam środek naszego ciała. Dzieli ona ciało na część prawą i lewą. W środzie z definicją, która ostatnio króluje w moich social mediach poruszaliśmy ten temat i pozwól, że na szybko Ci go przybliżę.
Spójrz na zdjęcie. Normalnie jej nie widać. W sensie tej linii. ?
Oceniamy jej przebieg przez pryzmat kluczowych punktów na ciele: nosek, bródka, wcięcie mostka, środek mostka, pępek, spojenie łonowe.
Jaka jest jej funkcja?
- przede wszystkim dzieli ciało na dwie strony – prawą i lewą,
- wpływa na rozwój schematu ciała i orientację wokół niego,
- rozwija symetrię
Jak rozpoznać, że dziecko zaczyna rozwijać linię środkową ciała?
- próbuje utrzymać głowę w linii środka,
- zaczyna interesować się swoimi rączkami,
- zaczyna wkładać ręce do buzi, zabawki również ?,
- zaczyna dotykać swojego brzuszka,
- uczy się fiksować wzrok na Twojej twarzy albo na zabawce, którą mu pokazujesz,
- rozwija śledzenie wzrokiem przy stabilnej głowie, albo inaczej: izoluje ruch głowy od ruchu gałek ocznych.
Kiedy, kiedy kiedy?
Spodziewamy się, że 3 miesięczne dziecko rozwinie już linię środkową ciała ?
Analogicznie możemy ją prześledzić patrząc na „tyły” maluszka. Tutaj wzrok powinniśmy kierować od środka potylicy przez całą długość kręgosłupa aż o szpary pośladkowej.
No kiedy? Kiedy dziecko trzyma główkę?
Jak widzisz uzyskanie kontroli głowy jest procesem, który trwa. Dużo wysiłku musi włożyć dziecko zanim tak naprawdę dobrą kontrolę uzyska. U dzieciaków 4 miesięcznych spodziewamy się, że będą miały dobrą kontrolę głowy. Z czym wiąże się trudność utrzymania kontroli głowy przez dziecko? No głównie z fizjologią z jaką przychodzi na świat, czyli z pozycją i całym dość ciekawym rozkładem napięcia mięśniowego i jeszcze ciekawiej pracującym układem nerwowym. Jak to mówią, na wszystko przyjdzie czas, na kontrolę głowy też. Jest wiele praw, które opisują sposób zdobywania zdolności motorycznych przez dziecko, a może bardziej panowania nad swoim ciałem. Przyjrzymy się dwóm, można powiedzieć podstawowym:
- Od głowy do nóg – cefalokaudalny – stopniowe uzyskiwanie kontroli poszczególnych części ciała zaczynając od głowy, a kończąc na kończynach dolnych. Oznacza to tyle, że w wyniku uzyskania prawidłowej kontroli części ciała położonych wyżej, czyli głowy i obręczy barkowej – dziecko ma możliwość osiągnięcia kontroli w częściach położonych niżej, czyli miednicy i kończyn dolnych. Zobacz ile uzyskanie kontroli głowy daje dziecku. Warto też dodać, że istnieje pewna zależność zwrotna. Prawidłowa aktywność i kontrola części ciała położonych niżej umożliwia rozwój funkcji części ciała położonych wyżej. Kontrola – aktywność – funkcja. Proste, prawda? ? Albo inaczej – stabilność – mobilność – funkcja.
- Od segmentów proksymalnych do dystalnych – czyli najpierw stabilność, a na tej stabilności mobilność, albo jeszcze inaczej – muszę mieć stabilny środek ciała abym mógł wykonywać niezależne i swobodne ruchy części ciała położonych obwodowo, np. rąk. Trudno jest dziecko bawić się grzechotką, albo zwyczajnie trzymać ją w rączce, gdy cały czas próbuje zapanować nad swoim ciałem. Nie bez powodu najpierw dzieci budują kontrolę centralną oraz linię środkową cała, a dopiero później niejako dokładają do tego możliwości mobilne i funkcjonalne na obwodzie swojego ciała.
Kontrola głowy tylko na brzuchu?
No nie. Wydaje mi się, że dla większości rodziców aspekt ten przedstawia się następująco
kontrola głowy = moment kiedy dziecko trzyma główkę gdy leży na brzuchu
No nie nie nie.
Aspekt kontroli głowy dotyczy każdej pozycji. Fakt, na brzuchu jest to bardziej znamienne, bardziej widoczne i może prostsze do ocenienia, bo widzimy kiedy dziecko trzyma główkę, podnosi czy ciągle opiera na policzku. Kontrola głowy to również umiejętność utrzymania głowy w linii środkowej ciała gdy dziecko leży na plecach. Kontrola głowy to także wzrok i rozwijanie umiejętności fiksacji wzroku na twarzy rodzica czy też na pokazywanej zabawce. To również izolacja głowy od ruchów oczu, czyli kiedy dziecko trzyma główkę w jednej pozycji, a jego oczy śledzą co pojawia się w jego polu widzenia (wodzenie, śledzenie wzrokiem). Kontrola głowy to również stabilizacja jej w wyższych pozycjach, gdy nosisz swoje dziecko czy to w pozycji skośnej czy przodem do świata. Gdy widzisz, kiedy dziecko trzyma główkę i nie opada mu ona na żadną ze stron, ale również prawidłowo i adekwatnie reaguje na to co się dzieje z jego ciałem. W skrócie, gdy przechylasz dziecko, głowa zareaguje i ustawi się adekwatnie do tego ruchu, czy po prostu będzie zwisać. Dziecko, a tak naprawdę każdy z nas dąży do tego, by głowa była najwyższym punktem w ciele.
To kiedy dziecko trzyma główkę? Ta umiejętność to składowa wielu elementów!
Głównym czynnikiem, który przyczynia się do polepszenia zakresu ruchu oraz kontroli głowy jest zwiększona kontrola mięśniowa. Istnieją również inne istotne składniki obejmujące:
- Zwiększony wpływ wzrokowej i błędnikowej reakcji prostowania (nastawczej)
- Zwiększony zakres wyprostu kręgosłupa, zarówno piersiowego jak i lędźwiowego
- Zmiany w pozycjach kończyn dolnych i obręczy kończyn górnych oraz lepsza kontrola mięśniowa
- Zwiększone synergistyczne działanie zapewniane przez prostowniki lędźwi w celu stabilizacji tułowia
- Zwiększone wydłużenie mięśni zginających bioder i obniżoną miednicę
Kiedy dziecko trzyma główkę możesz odetchnąć z ulgą….
No trzyma tę głowę i co to zmienia? No bardzo wiele jak się okazuje i mam nadzieję, że Ciebie zaskoczę. Wypunktujmy to no i może opiszmy.
- Nie musisz głowy dziecka podtrzymywać, bo trzyma się sama, mówiąc kolokwialnie.
- Możesz zmienić sposób podnoszenia i odkładania dziecka na taki, który angażuje dziecko do pracy przeciwko sile grawitacji. Pewnie nie rozumiesz, tak to napisałam. Wyobraź sobie, że podnosisz dziecko tak jak należy – przez obrót na bok. Kiedyś kolejnym krokiem do podniesienia dziecka było podtrzymanie jego głowy. Teraz już nie musisz tego robić i możesz zmienić punkt kluczowy z głowy na ramię dziecka. Dając mu impuls poprzez obręcz barkową stymulujesz je do podniesienia głowy i pracy przeciwko sile grawitacji. No powiedzmy – ćwiczy głowę, chociaż tego bym tak nie nazwała.
Zamiast tego:
możecie przejść do tego:
3. Sposób trzymania i noszenia dziecka. Noszenie na fasolkę już powoli może odchodzić do lamusa. Powoli. Możesz przejść do noszenia tyłem do siebie utrzymując dziecko w osi ciała wraz z podwiniętą miednicą. Fajne jest też noszenie skośne z podtrzymaniem miednicy. Na co zwrócić uwagę w tych nowych pozycjach? By głowa dziecka nie opadała na żadną ze stron, ale „była aktywna”. W pozycji skośnej musisz pamiętać, by przekładać dziecko raz na jeden, a raz na drugi bok. Nie pozwól też, by nogi biernie zwisały. Nikt nie lubi jak mu zwisa.
Zamiast fasolki:
Noszenie przodem do świata z podwiniętą miednicą.
Albo może skosy?
Jak poznać, że dziecko ma dobrą kontrolę głowy?
Zauważysz to na pewno, gwarantuję Ci.
Kontrola głowy a podnoszenie dziecka do siadu albo inaczej próba trakcji.
O próbie trakcji pisałam już TUTAJ i możesz wrócić do tego artykułu.
Próba ta często jest wykonywana przez lekarzy, również terapeutów do oceny czy dziecko umie trzymać głowę. Cóż. Dla mnie próba ta ocenia coś więcej niż tylko głowę. Mamy tutaj pracę całego ciała. W skrócie – oceniamy dziecko globalnie, a nie tylko samą aktywność jego głowy. Warto dodać, że sposób wykonania tego testu jest różny i zwykła zmiana ułożenia rąk diagnosty dużo zmienia i dziecko może wypaść zupełnie inaczej niż na początku. Co więcej, brak czy też nie nawiązanie relacji z dzieckiem przez diagnostę, chociażby kontaktu wzrokowego, może sprawić, że dziecko negatywnie wychodzi w tej próbie. Warto też dodać, że ujemna próba nie mówi o jakiejś tragedii. Jeśli dziecko ujemnie wypada, w większości wykonywanych prób – ok – martwiłabym się. Jeśli prezentuje się dobrze, poprawnie, w szeroko rozumianej normie, a jedynie próba trakcji wypada ujemnie – nie zamartwiałabym się niepotrzebnie.
Przypominam, że nie jest to ćwiczenie do samodzielnego wykonywania w domu w celu:
- nauki trzymania głowy,
- nauki siadu albo uczenia dziecka siadać (kto siada w taki sposób?),
- ćwiczenia mięśni brzucha.
Jeśli dostałaś takie ćwiczenie do wykonywania ze swoim dzieckiem to natychmiast przestań je wykonywać. Nie wnosi to nic dobrego do rozwoju Twojego dziecka. Jest wiele innych sposobów, zdrowszych, serio.
Co może Ciebie zaniepokoić?
Czerwone lampki!
- Brak orientacji tułowia i głowy w linii pośrodkowej po 3 miesiącu życia
- Brak symetrii głowy i tułowia po 3 miesiącu życia
- Słabe śledzenie wzrokiem po 3 miesiącu życia
- Trwająca i utrzymująca się stymulacja do prostowania tułowia i asymetria
- Dysfunkcje oralno-motoryczne – motoryki ust
- Niemożność aktywnego bocznego zginania w leżeniu na boku
Nie chcesz przegapić nowych artykułów na blogu? Kliknij TUTAJ i sprawdź szczegóły. Dzięki temu będziesz na bieżąco z każdą nową treścią na blogu.