Zanim przejdziesz do czytania! Przestań panikować i wrzucać swoje dziecko w ramy czasowe. To nie jest żaden wyznacznik. Jest to zupełnie poglądowe i dla tego poglądu zostało stworzone. Każde dziecko rozwija się w swoim indywidualny dla niego tempie. Dzieci nie trzeba uczyć aktywności ruchowych (np. siadanie, pełzanie, chodzenie), bo mają to zaprogramowane. Tak zaprogramowane. Genetycznie w dodatku
Pamiętaj też, że jeśli coś niepokoi Ciebie w rozwoju Twojego dziecka to udaj się do specjalisty! Nie szukaj rad na grupach i forach dla mam. Większa część z nich nie ma medycznej wiedzy w tym temacie. Intuicja Matki to święta rzecz i ja w nią wierzę. Mimo, że matką nie jestem. Jeszcze ?
#hejhoorozwoju
Zatem jeśli mamy już ustalone pewne sprawy przejdźmy do rozwoju ruchowego dziecka!
10-12 miesięcy!
To okres, kiedy powinnaś mieć oczy dookoła głowy, bo bardzo dużo się dzieje. Na tyle dużo, że nie możemy podzielić tego okresu na poszczególne miesiące i pozycje, ponieważ dziecko jest w ciągłym ruchu. Tak w ruchu! Dobrym pomysłem jest zapewnienie dziecku jak największej przestrzeni, ale w granicach rozsądku oczywiście. Przecież z małej kawalerki nie przeprowadzisz się nagle do 100.metrowego mieszkania. Bardziej chodzi mi o nie wydzielanie dziecku przestrzeni w salonie. Nie ustawiaj kojców, barierek wyznaczających mu metr kwadratowy przestrzeni. On potrzebuje teraz poznawać otoczenie i zdobywać nowe umiejętności ruchowe, do których przestrzeń jest potrzebna!
Co może nam zaprezentować maluch w tym okresie?
-
- Od chodzenia bokiem do kierunku ruchu po chodzenie przodem do kierunku ruchu to tylko krótka chwila. Po opanowaniu chodzenia bokiem krokiem odstawno-dostawnym Maluch doskonali chodzenie przodem do kierunku ruchu ale nadal w asyście mebli czy ściany.
- Moje ulubione „przysiady”, czyli kucanie i sięganie chociażby po zabawki znajdujące się na podłodze z trzymaniem się czegoś.
- Pojawia się stanie „bez trzymanki”, czyli nic innego jak samodzielne stanie. Często dzieci dla lepszej stabilizacji trzymają coś oburącz lub w każdej ręce po jakimś przedmiocie.
- Samodzielny chód. W końcu!
Co poza tym?
-
- Różne wariancje siadu.
- Różne wzorce chwytania i wypuszczania, chwyt szczypcowy oraz manipulacje coraz mniejszymi przedmiotami.
- Aktywności wyciągania przedmiotów z pojemników oraz wkładanie ich do środka.
- Czworakowanie z przedmiotem w ręku, co rozwija i ułatwia rotację zewnętrzną (bo zabawka trzymana jest przez cześć promieniową ręki).
- Uderzanie przedmiotami o siebie, ale również przekładanie ich z ręki do ręki. Im starsze dziecko tym częściej jedna z rąk jest bardziej funkcjonalna, a druga asystująca. Ale bez paniki! Nadal będzie bawiło się oburącz!
- Wspinaczka! No jak już stanie przy kanapie to dlaczego na nią nie wejść? Tutaj bardzo dużo ruchu przejmują kończyny górne, no bo przecież trzeba się trochę podciągnąć ? Wchodzenie to prosta sztuka, gorzej z zejściem. Dzieciaki w większości próbują zejść głową w dół. Tutaj jak najbardziej możesz pokazać mu jak zejść nie głową w dół, a nogami w dół!
Dłuuugo długo później maluch uczy się wstawania bez podpory z pozycji niedźwiadka. Literatura mówi tu o okresie między 15 a 18 miesiącem życia. Wstawanie z przysiadu bez podpory przypada na jeszcze późniejszy czas. Tutaj mówi się o wieku około 18 miesięcy.
No i jeszcze…
Rozwija i doskonali cały repertuar ruchowy, który zdobyło wcześniej! Dziecko chce być perfekcyjne w każdym calu! Czego nauczyło się wcześniej? Zapraszam na wcześniejsze wpisy:
HejHo!
Nie chcesz przegapić nowych artykułów na blogu? Kliknij TUTAJ i sprawdź szczegóły. Dzięki temu będziesz na bieżąco z każdą nową treścią na blogu.