Z jednej strony miękki materacyk, miękka poduszka do karmienia, miękki bujaczek leżaczek, miękka spacerówka. A z drugiej strony fizjoterapeuci mówiący – twarde podłoże, twardy materac, twarda mata dla niemowlaka. Czy kładzenie/sadzanie dziecka na twardym to faktycznie troska o jego rozwój motoryczny czy jednak zwyczajne znęcanie się nad nim?

Trochę fizyki…

Spójrz na zdjęcie niżej.

mata dla niemowlaka

Zdjęcie: sleepopolis.com

Oto poduszka, miękka poduszka. Spójrz jak reaguje pod wpływem nacisku – zupełnie się jemu poddaje. Wyobraź sobie teraz matę/materac/kanapę o twardości zbliżonej do tej poduszki. Jak zachowuje się dziecko na takiej płaszczyźnie? Podpowiem Ci. Robi ciałowpadkę. Zapada się, otacza miękkością jak w błotku. Ok, ale załóżmy, że dziecko leży na takiej płaszczyźnie i próbuje, np. obrócić się z pleców na brzuch? Jak myślisz – czy jest to trudna aktywność? Na takiej płaszczyźnie tak. Dziecko musi wygenerować bardzo dużo napięcia mięśniowego i siły mięśniowej, aby wydostać się z tak miękkiego podłoża. Nie chcę wspominać o dzieciakach, których napięcie mięśniowe jest obniżone. One raczej zrezygnują z podjęcia próby, bo wiedzą, że są na przegranej pozycji.

A teraz wyobraź sobie powierzchnię twardą, półtwardą. Sytuacja ma się zupełnie odwrotnie. Tam ciałowpadki dziecko nie zaliczy.

Co różni te dwie powierzchnie? Siła oporu jaką stawia ta powierzchnia. Miękka powierzchnia nie stawia żadnego oporu, twarda owszem. Co to daje dziecku?

  • buduje świadomość i schemat ciała,
  • organizuje napięcie mięśniowe,
  • umożliwia eksplorowanie otoczenia i osiąganie kolejnych kroków motorycznych,
  • umożliwia rozwijanie wzorca pchania,
  • umożliwia odczuwanie i przeciwdziałanie się sile grawitacji.

Pamiętaj, że im większy opór stawia powierzchnia/płaszczyzna tym bardziej my musimy się do niej dostosowywać i o to w tym chodzi. 🙂

 

Na co zwrócić uwagę w życiu codziennym?

  1. Mata dla niemowlaka.
    Powierzchnia, na której kładziesz dziecko powinna być twarda. Pisząc o powierzchni mam ma myśli matę, którą zaproponujesz dziecku do budowania aktywności. Spotykam się z wielkim oporem wśród rodziców do kładzenia dzieci na podłodze. Bo wieje, bo brudno, bo jak to tak my po podłodze chodzimy, a on ma na niej leżeć? Już wyjaśniam. Po pierwsze nie kładź niemowlęcia bezpośrednio na podłodze. Podłóż mu coś, żeby faktycznie nie było zimno i brudno. Z pewnością z pomocą przyjdą tu wszelkiego rodzaju maty piankowe dostępne na rynku. Im mniej bombardująca kolorystycznie tym lepiej. W początkowym okresie rodzice kładą koc, ręcznik, kołderkę. Może być to jakieś rozwiązanie pod warunkiem, że nie roluje się pod dzieckiem, daje jedną zwartą i stabilną powierzchnię. Również jest ważne, żeby dziecko nie miało możliwości chwytania tego rączkami, gdy leży na brzuszku. Nie sprzyja to rozwojowi pożądanego wzorca pchania, a wbrew przeciwnie – propaguje ciągnięcie. O cechach jakie powinna spełniać mata dla niemowlaka przeczytasz TUTAJ

Wielokrotnie spotykam się z tym, że maluchy zostają odkładane na miękkie sofy. Krótki wpis, który kiedyś umieściłam na swoim Facebooku mówił o przegranej pozycji podłogi na rzecz miękkiej Sofy z Black Red White czy innego sklepu wnętrzarskiego. Możesz do niego wrócić TUTAJ. Czy coś chciałabym do tego dodać? Jak zwykle tak. Jeśli masz w domu miękką sofę, która faktycznie reaguje z taką samą siłą jaką do niego przyłożysz to ok, niech dziecko spędza tam czas. Ale! Niezmiernie ważne jest to, że mało jest takich sof, to po pierwsze. Sofy produkowane są do tego, by nam się na nich dobrze, wygodnie i miękko leżało. Po drugie to nie jest rozwiązanie na miesiące, więc zakup maty jest nieunikniony.

  1. Pozycja do karmienia.
    Równie ważna jak powierzchnia, na której leży dziecko. Posłużymy się tutaj piękną grafiką, którą znalazłam grzebiąc w czeluściach Internetu.

    mata dla niemowlakaZdjęcie: medicover

    Mamy tu kilka pozycji, które wykorzystują mamy podczas tego pięknego aktu. Klasycznie, spod pachy, skrzyżne – to chyba te najczęściej wybierane. Na zdjęciu widzisz też pewnie poduszki. Poduszki i rogale często są proponowane mamom jako ułatwienie karmienia. I super, wszystkim przecież musi być wygodnie. Nie mniej jednak w każdej pozycji, którą zaproponujesz niemowlęciu nie może ono na nich spoczywać. Twardą powierzchnią z tym wypadku jest Twoje przedramię, to ono stwarza opór. Na rogalu dziecko zapada się i znacznie trudniej jest mu jeść. Pamiętaj, że sam akt poboru pokarmu to nie jest tylko aktywność aparatu oralnego. To praca całego ciała! Odpowiednie podłoże pomaga dziecku zaktywizować swoje ciało do funkcji. Nie oznacza to, że poduszki i rogale masz wyrzucić na śmietnik. Korzystaj z nich, opieraj na nich ręce, ale to na Twoich rękach, przedramionach spoczywa dziecko. Nie na poduszce.

  1. Krzesełko do karmienia oraz podnóżek.
    Wybór krzesełek do karmienia i rozszerzania diety jest bardzo wiele. Wpis o sposobach na pozycję dziecka, które nie siada planuję już niebawem. Tymczasem pamiętaj, by powierzchnia, na której siedzi dziecko było twarde, obejmowało i podpierało jak największą część uda. Dziecko nie może się na nim ślizgać, a siedzieć aktywnie na guzach kulszowych. Ważny jest jednak podnóżek, który najlepiej jakby był regulowany o szerszej i twardej powierzchni. Umożliwi to ustabilizowanie miednicy i tym samym pozycji dziecka podczas tak trudnej aktywności jaką jest jedzenie. Kategorycznie nie karmimy dzieci w bujaczkach-leżaczkach oraz fotelikach samochodowych i nie chodzi tutaj tylko o powierzchnię na jakiej spoczywają. O tym niebawem.
  1. Materac do spania, klin, poduszka.
    Poduszka i klin są kategorycznie zakazane dla niemowląt. Maluchy powinny spać bez dodatkowych akcesoriów, z których korzystamy my – dorośli. Materac, cóż. Nie zdziwię Cię jak napiszę, że ma być twardy i uwaga – materac rodziców też taki powinien być. Śpiąc na miękkich materacach niejako zapadamy się w nich, tym samym słabiej reagujemy na to co dzieje się dookoła i docierające do nas bodźce sensoryczne. Każdy z producentów materacy określa stopień twardości ich produktu. Jest to jakiś punkt odniesienia, ale najlepiej sprawdzić samemu.
  1. Spacerówka.
    Wybór spacerówki też spędza sen z oczu rodzicom. Kolejna kwestia to kiedy do tej spacerówki? Zanim jednak zaproponujesz ją dziecku rozejrzyj się za taką, której siedzenie jest twardsze i dziecko nie będzie w niej robić dupowpadki. Twardsze podparcie pod guzami kulszowymi to większa informacja dla całego organizmu o budowaniu aktywnej pozycji siedzącej. Sprawdź czy na pewno można ją ustawić do 90 stopni i nie jest kubełkiem. Nie zapomnij o podnóżku, by ułatwić dziecku stabilizację miednicy (tak jak w przypadku krzesełka do karmienia).
  1. Bujaczek leżaczek.
    Oddzielny wpis o tym sprzęcie, który wyrzuciłabym w kosmos znajdziesz TUTAJ. Bujaczek też jest miękki. Niemowlę nie przejawia w nim żadnej aktywności przeciwko sile grawitacji. Jest bierne otulone przez niego, prezentuje ubogi repertuar ruchowy, nie buduje świadomości swojego ciała i kategorycznie nie jest dobrym miejscem na spędzanie czasu niemowlęcia. W moim odczuciu też nie ma idealnego czasu, który nie wyrządzi dziecku krzywdy. Po prostu nie.
Mam nadzieję, że wpis ten przybliżył Ci jedną najważniejszą cechę podłoża, a mianowicie jego twardość. Może uda Ci się wprowadzić pewne zmiany w swoim i maluszka życiu. Może te uwagi będą pomocne podczas zakupów. Chciałabym 🙂

Nie chcesz przegapić nowych artykułów na blogu? Kliknij TUTAJ i sprawdź szczegóły. Dzięki temu będziesz na bieżąco z każdą nową treścią na blogu.

Poprzednie wpisy...

Pamiętaj, że dostępne artykuły mają charakter informacyjny. Ze swoimi wątpliwościami udaj się do odpowiedniego specjalisty. Jeśli chcesz zadać mi pytanie kliknij w przycisk poniżej.